Przez tydzień poprzedzający Dzień Świętego Waltentego w Liceum "Staszica"prowadzona była akcja walentynkowa, która znacznie różniła się od tych tradycyjnych. Nie chodziło jedynie o wrzucanie kart walentynkowych do specjalnie przygotowanej na ten cel skrzynki. W tym czasie uczniowie pod nadzorem Samorządu Szkolnego i opieką asystentki pedagoga prowadzili sprzedaż ręcznie wykonanych przedmiotów, tj. aniołków, obrazów, drewnianych figurek.
"Celem tej akcji jest zebranie pieniędzy na rzecz niepełnosprawnych, będących pod opieką Świetlicy Środowiskowej przy hospicjum" - mówi dyrektor szkoły Grażyna Kałamaga.
"Pomysł na przeprowadzenie tej akcji zrodził się podczas jednej z rozmów z kierownikiem świetlicy środowiskowej, panią Barbarą Adamską. Okres walentynkowy to nie tylko okazywanie miłości swojej ukochanej osobie, ale jest to także myślenie o innych i wyświadczanie im dobra w praktyczny sposób" - dodaje dyrektor Kałamaga.
Podobne odczucia mają uczennice zasiadające za stolikiem ze sprzedawanymi upominkami: "Walentynki to doskonała okazja do wyrażania swoich uczuć względem ukochanej osoby, jak również idealny dzień do udzielania wszelkiego rodzaju pomocy".
Akcja wywołała duże zainteresowanie wśród uczniów i kadry nauczycielskiej.
"Tego typu akcje są bardzo potrzebne w życiu codziennym. Potrzebne zarówno osobom, które chcąc wyrazić uczucia do drugiej osoby poprzez zakup dobrego upominku mogą przy tym pomóc, ale i tym, którzy mogą spełniać się poprzez wykonanie tych przedmiotów. Tak niewiele potrzeba, aby pomóc, a im częściej to robimy, tym lepiej się czujemy" - mówi Jolanta Młynarczyk, asystent pedagoga szkolnego.
Przygotował: Norbert Schindler
<< Wstecz |