SIŁA TEATRU
Nie wszystko
się kończy po opadnięciu kurtyny
Miłośnicy
teatru czyli uczniowie klas I B, I D i II C w
czwartek 23 marca wybrali się do Warszawy, aby w
Teatrze Muzycznym Roma zobaczyć przedstawienie MAMMA
MIA!. Choć dla wielu była to pierwsza wizyta w
teatrze, wśród uczestników byli i tacy, którzy spektakl
widzieli już po raz trzeci.
Musical
Mamma Mia! to światowy fenomen teatralny i wielki sukces
musicalowej sceny. Każdego dnia odbywa się na świecie co
najmniej siedem spektakli i to na co najmniej trzech
kontynentach! Mamma Mia! zawiera wszystkie najbardziej znane
i lubiane, nieśmiertelne przeboje zespołu ABBA zgrabnie
wplecione we wzruszającą i zabawną fabułę.
Przeczytajcie, co na temat spektaklu napisały dwie uczennice
klasy I D: Julia Żelazna i Karolina Przysucha.
GRECKIE WAKACJE W
TEATRZE
CZYLI RECENZJA
SPEKTAKLU ,,MAMMA MIA!"
Wystawienie
spektaklu ,,Mamma Mia" z piosenkami szwedzkiego zespołu ABBA
wydaje się być prawdziwym hitem. Lecz czy przeboje
wystarczą, aby przedstawienie osiągnęło sukces?
Ważne jest
liberetto, które w przypadku tego spektaklu zostało
doskonale napisane. Liczy się także spójna całość, z którą
także spotykamy się w tym musicalu. Prosta historia
przedstawiona w urokliwy sposób. Zabawna, romantyczna
opowieść o miłości i odnalezieniu samego siebie.
Głównej
bohaterce - młodej Sophie - marzy się wspaniałe wesele.
Dziewczyna pragnie, aby do ślubu poprowadził ją ojciec, a z
tym jest kłopot – o swoim ojcu nic nie wie. Ale do czasu…
kiedy przez przypadek natrafia na pamiętniki matki. Niestety
kandydatów na ojca jest aż trzech. Zdeterminowana
dwudziestolatka zaprasza ich na wyspę. Pragnie rozpoznać,
który z nich jest jej rodzicem, lecz to nie jest takie
łatwe, jak może się wydawać.
Scenografię
spektaklu stanowi grecka tawerna umiejscowiona na środku
sceny – tło tworzą trzy wielkie ekrany ledowe, na których
wyświetlane są krajobrazy i projekcje. W znaczny sposób
ożywiają one inscenizację, ale światło, którym biją nieco
przeszkadza widzowi. Obrotowa dekoracja pensjonatu
znajdującego się na nadmorskiej wyspie jest bardzo skromna i
pozbawiona zaskakujących efektów, lecz prostota dekoracji
zostaje uzupełniona energiczną grą aktorów. Na długo w
pamięci zostaje scena, w której nad obrotowym budynkiem
pojawiają się lampiony w ciepłych odcieniach różu -
urzekający element spektaklu.
Najmocniejszym atutem całego przedstawienia jest
zdecydowanie choreografia. Muzyka i taniec aktorów tworzą
jedność. Widzowie, oglądając przedstawienie, po prostu
nabierają energii, która udziela im się dzięki
elektryzującej grze aktorów.
Obsada w
tym spektaklu jest strzałem w dziesiątkę. Za gwiazdę w
obsadzie uważam przede wszystkim główną bohaterkę - Sophie
(Paulina Łaba). Doskonale spełnia się w roli zagubionej
narzeczonej. Ta cukierkowa dziewczyna z pięknym głosem
oczarowuje widza i przyciąga uwagę. Dwie komediowe postacie,
przyjaciółki Dory - Rosie (Monika Rowińska) oraz Tanya
(Barbara Melzer) - nadawały całemu widowisku akcentu
komedii. Świetnie odegrane role dwóch zwariowanych kobiet
patrzących na świat przez różowe okulary. W tym źródle
pozytywnych cech znalazło się kilka kropelek wad, za które
uważam narzeczonego Sophie. Myślę, że aktor ten został źle
dobrany do swojej roli, gdyż powinien przedstawiać
kwitnącego młodzieńca, a nie dojrzałego mężczyznę.
Całość
przedstawienia daje pozytywne wrażenie. ,,Mamma mia!" to
musical, na którym można się dobrze bawić. Jednym zdaniem -
jest to wciągająca historia, przedstawiona w nieprzeciętny
sposób, którą każdy powinien zobaczyć.
JULIA ŻELAZNA KL. 1D
„O MAMMA MIA!"
Jeżeli
ktokolwiek z Was, kiedykolwiek był w teatrze, wie jakie
emocje temu wydarzeniu towarzyszą. „Mamma Mia" to spektakl
muzyczny (musical) wystawiany na deskach Teatru Muzycznego
Roma. Wybrałam się tam 23 marca wraz z moją klasą. Cieszyłam
się, gdyż wcześniej miałam okazję być na podobnym musicalu,
który niewyobrażalnie mi się podobał – tak było i tym razem.
Musical ten
opowiada historię Sophie, mieszkającej ze swoją matką Donną
na jednej z greckich wysp. Zbliża się ślub dziewczyny, która
marzy, że do ołtarza poprowadzi ją jej ojciec. Niestety
istnieje jeden problem, nie wie, kto nim jest. Znajduje
pamiętnik matki i tam wyczytuje dane jej trzech,
potencjalnych ojców. Wysyła im zaproszenia na wyspę.
Dodatkowym ułatwieniem jest to, że Donna prowadzi hotel, w
którym mężczyźni mogą się zatrzymać. Historia oczywiście ma
swój dalszy ciąg. Jest ona bardzo zabawna z dodatkowo
wpadającą w ucho muzyką. Oczywiście były to opracowania
tekstów zespołu ABBA, które wykorzystano w oryginalnej
wersji musicalu.
Jak tylko
wyszłam z teatru, żałowałam że nie zakupiłam płyty ze
wszystkimi utworami wykorzystanymi w przedstawieniu.
Aktorzy, występujący w tej sztuce, również spisali się
bardzo dobrze. Na scenie mogliśmy zobaczyć znanych polskich
aktorów teatralnych, m.in. Roberta Razmusa czy Dariusza
Kordka. Łapali oni kontakt z widzem, czasami nawet wzrokowy,
co było świetnym uczuciem.
Siedząc na
widowni, żyjesz tym występem. Kiedy zdajesz sobie sprawę, że
to wszystko jest na żywo, to podziwiasz grę aktorską,
muzykę, przygotowanie techniczne
i WSZYSTKO inne, bo to wymaga naprawdę dużego zaangażowania.
A to wszystko dla nas, dla widzów.
Z całym
sercem polecam wyjazdy do teatru, a na spektakl „Mamma Mia"
tym bardziej.
Karolina Przysucha Klasa I D
<< Wstecz
|