Uratuj mnie - Anna Bellon o swoim
pisarskim debiucie
Anna
Bellon - rocznik 1996, obecnie- studentka
mechaniki i budowy maszyn, absolwentka Liceum Staszica w
Ostrowcu Św., autorka książki „Uratuj mnie”, której premiera
miała miejsce 28 września.
13 grudnia w
Bibliotece Pedagogicznej w Ostrowcu Św. odbyło się spotkanie
autorskie z Anną Bellon, w którym gościnnie
uczestniczyli uczniowie liceum Staszica. Spotkanie
nie było przypadkowe, bowiem jeszcze dwa lata temu Anna była
uczennicą tegoż liceum. Jej debiutancka powieść Uratuj
mnie to pierwsza część serii The Last Regret,
opowiadającej o grupie przyjaciół z liceum, którzy zakładają
zespół rockowy. Książka w zmienionej wersji była publikowana
na Wattpadzie, gdzie uzyskała ponad milion odsłon.
Ania to osoba
niezwykle skromna, przepełniona jednak pisarska pasją, o
której opowiadała zgromadzonej młodzieży. Początkiem pisania
– jak sama mówi – była praca domowa: Mieliśmy napisać
baśń. Cały proces spodobał mi się tak bardzo, że od tej pory
zwyczajnie mnie do tego ciągnęło i nawet zwykłe wypracowania
pisałam z większym zapałem. W późniejszych latach wysyłałam
swoje wiersze na konkursy, a w końcu i opowiadania. Wtedy
powoli zaczął już we mnie dojrzewać pomysł, że chciałabym
kiedyś napisać książkę. Gdy już raz zaczęłam, nie chciałam
przestać, na przestrzeni lat zaczynając i porzucając
dziesiątki pomysłów, aż w końcu się udało.
Anna
podkreśliła także, jak wielką rolę w jej pisaniu odegrała
nauka w liceum, zwłaszcza lekcje języka polskiego, które
zainspirowały ją do poszukiwania pomysłów w szeroko
rozumianej kulturze. Pomysł na opowiedzianą w książce
Uratuj mnie historię narodził się w głowie Anny dzięki
piosence I had me a girl The Civil Wars. Jej tekst
był główną inspiracją do całej historii. Gdy skończyłam
pisać „Uratuj mnie"- dodaje Anna - zaczęłam się
zastanawiać co dalej i trafiłam na Macadamia Literary Agency.
Wysłałam do agencji maszynopis i kilka tygodni później
podpisałam umowę z moją obecną agentką - Kamilą Kanafą.
Po kilku wstępnych poprawkach zaczęła szukać dla mnie
wydawcy. Ofert było kilka, ale ostatecznie trafiłam pod
skrzydła Znaku.
Książka
została bardzo dobrze przyjęta i otrzymała znakomite
recenzje. Obecnie Ania pracuje nad kolejną książką - pisze w
czasie przerw, nudnych wykładów, ale najczęściej w nocy.
Kiedy ma ciszę, spokój i głowę pełną pomysłów. Opowiadała,
jak ważnym wsparciem są jej bliscy, a także o tym jak radzić
sobie z kryzysem twórczym. Poproszona przez licealistów o
kilka pisarskich porad powiedziała: Dużo czytajcie i dużo
piszcie, to przede wszystkim. Napisanie nawet kilku linijek
dziennie to już coś, jeśli jesteście zasypani nauką, ale
warto wyrobić sobie ten nawyk. Nie zniechęcajcie się i
próbujcie aż do skutku. Pisanie do szuflady to też forma
samodoskonalenia, ale gdy będziecie gotowi, warto spróbować
się tym podzielić. A krytykę traktujcie jako motywację do
bycia coraz lepszym.
PS
Specjalne
podziękowania dla Pani Barbary Pawelec
kierownik Biblioteki Pedagogicznej w Ostrowcu Św. za
zorganizowanie spotkania autorskiego.
Z Anna
Bellon rozmawiali:
Wojciech
Szymański,
Dominika
Janik
uczennica
klasy I D
LO Nr I im.
St. Staszica
<< Wstecz
|