7 kwietnia 2011 roku dwie klasy "humanistyczne" I D i II E wraz z opiekunami (p. dyrektorem T. Kwiatkowskim i p. Wojciechem Szymańskim) po raz kolejny wybrały się do Warszawy. Po raz kolejny, gdyż trzy miesiące temu ta sama "ekipa" gościła w Teatrze Muzycznym Roma na słynnym miusicalu "Les Miserables' (po polsku "Nędznicy").
Tym razem "przyszli adepci aktorstwa" podglądali w akcji sześciu wspaniałych polskich aktorów: Henryka Gołębiewskiego, Pawła Królikowskiego, Jacka Lenartowicza, Radosława Pazurę, Tomasza Sapryka, Mirosława Zbrojewicza.
Moc wrażeń, jaki towarzyszył temu wyjazdowi, najlepiej wyraziły trzy uczennice klasy II E - oto ich wiersz:
7 kwietnia- pamiętamy, był to dzień bardzo udany
Pojechaliśmy do Wawy, by obejrzeć spektakl klawy.
klasa II e wiedziała, wątpliwości już nie miała
*zakup w centrum? Czemu nie ? Przecież wygląd liczy się.
I d się z tym zgodziła i za nimi podążyła.
Całe "złote" były nasze, choć straciliśmy swą kasę.
Po obiedzie kilka zdjęć- oczywiście kto miał chęć.
Gdy się nagle rozpadało, powróciliśmy znów śmiało
po różowy parasolek, by poprawić nasz humorek.
Gdy słoneczko znowu wzeszło, podreptaliśmy znów pieszo
do teatru BAJKA by zobaczyć "gołe jajka".
W holu ludzi bardzo wielu, każdy z nich pchał się do celu.
Światła zgasły, już początek, każdy cieszy się jak z 5-tek
"Goło i wesoło" popularni ludzie, znani to aktorzy- zaprzestali nudzie.
Był Pazura roześmiany w damskie ciuszki przebierany.
Występ jego rzecz wspaniała- ubaw był więc co nie miara.
Gołębiewski- sławny Poldek- jak pijaczek chodził ciągle.
Królikowski wpadł tu z Rancza, by zatańczyć nam hulańca.
Lenartowicz bał się stale, lecz wystąpił doskonale.
Z lalką tańczył Domagała- cała sala się już śmiała.
Sapryk Tomasz- aktor bardzo śmiały i wraz z gitarą dał popis wspaniały.
Olga Borys się zjawiła, wszystkich wnet zauroczyła.
Erotyczne disco było, każdy się pobujał miło
"Nosorożce" zachwyciły, nawet w stringach wystąpiły.
Pan Profesor nagle pyta:
"Gdzie jest Gajos? Czy zawitał?"
*Jaki Gajos? - my pytamy
-To jest idol mój kochany
Za kulisy myśmy wbili- nie czekaliśmy ni chwili,
Lecz się w końcu okazało, że aktorów już wywiało...
Po spektaklu wszyscy żwawo, powiedzieli BYE Warszawo
W autokarze wszyscy spali, choć niektórzy wciąż się śmiali.
Powrót w piątek wczesną porą, każdy chciał się wyspa sporo,
lecz w piąteczek już nauka, bo wagary to nie sztuka
Paulina Woźniak
Agnieszka Ćwik
Aleksandra Gawron
<< Wstecz |